ostatnio dowiedziałem się że piszę o niczym, a posty są tylko wypełniaczami.
może to i prawda, ale w sumie wiodę mało interesujące życie.
szalone niczym sosnowa deska. to i o czym porywającym tu pisywać.
__
by uciąć ciąg postów o niczym planowałem czynić tu rozważania głębokie, niczym co poniektórych gardło, na temat seksu.
miały potem być przelane rozważania nt mojej niezdolności do wchodzenia w relacje.
ale to wszystko musi poczekać. są sprawy ważne [j.w.] i ważniejsze.
wyprzedaże są cudownym okresem; zabrałem się za zakupy towarów pierwszej potrzeby i mi najbliższych [sercu i ciału] - bieliźnie. wczoraj zamówiłem dwie pary w aussie bum [ooooh], dziś dorzuciłem dwie w zarce [nawet przyzwoite jak na nich] i dwie w re [do spania akurat]. jeszcze dwie dokupić muszę, jak ino rozmiar trafię.
jakoś dogadzać sobie w końcu trzeba ;)
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu