romanse przeżywane przez blogerów i opisywane na blogowych kartach zawsze podnoszą statystyki.
spróbujmy.
pewnego wiosennego poniedziałku liam się nudził. znał już na pamięć wszystkie twarze wiszące na niebieskich, pomarańczowych i innych portalach; prócz jednego. nie myśląc wiele postanowił to nadrobić; pozaznaczał losowo wybrane, acz niewiele odbiegające od rzeczywistości dane, wrzucił jakąś sweetfocie i czekał co ciekawego się złowi; wszak lektura wiadomości i profili nie od dziś dostarcza mu wiele radości.
w tle zaczęły się pojawiać dziwne dźwięki powiadomień wieszczących nadejście nowej wiadomości. co jedna to o bardziej porywającej długości. tyle przecież można przekazać emotką lub jednym słowem; więcej niż całą epopeją.
jeden był bardziej wytrwały. po pierwszej zignorowanej jednosłownej wiadomości, po pewnym czasie wysłał drugą, także jednowyrazową, ale okraszoną znakiem interpunkcyjnym. ta wytrwałość i upartość nie mogła ujść uwadze liama; postanowił odpisać. i tak rozpoczęła się wymiana literek.
napiszę Ci trzy rzeczy o które będziesz się bał mnie spytać - napisał po kwadransie konwersacji, po tym jak już umówił się z liamem ekspresowo na randkę -
jestem aktywny, mam dużą pałę i szukam męża. liam był bardziej niż wniebowzięty, pan spełniał wszystkie jego podstawowe wymagania, a do tego wyglądał bardzo przyzwoicie. czym prędzej przyodział najlepiej leżący i podkreślający nieliczne walory zestaw, oblał się flakonem perfum właściwych i niczym na skrzydłach poleciał na miejsce spotkania.
pan okazał się ciut niższy niż na obrazku, w barach odpowiednio szeroki. zawartość spodni nie została sprawdzona. ważne, że tarta czekoladowa z malinami była smaczna.
wisi w powietrzu płomienny romans, romantyczne kolacje, śniadania, kina, spacery, kawy, kwiatuszki, co tylko dusza liamowa zapragnie; już ten piątek zakończy się wzięciem liama od tyłu, a sielska noc zostanie przypieczętowana tym samym o poranku. wszak atrybuty i predyspozycje nie mogą się zmarnować!
<przeciągłe ooooooo-oh!>
amen.
w taki dzień jak dziś.
dobry dzień, pełen zawodowych sukcesików i inspiracji.
udanego prima aprilis!