środa, 26 marca 2014

to do

jest wciąż tyle rzeczy do zrobienia i wciąż nie mam na to czasu.
sterta prasowania czeka, lista spraw do odhaczenia [tych małych i mało czasochłonnych, ale jakby zsumować to wyjdzie tego trochę].
potem się człowiek dziwi, że o reklamacji butów gada od grudnia, a dalej tego nie zdołał uczynić.
tyle rzeczy do zrobienia, a wszystko można zrobić wszak jutro. a jutro można pomyśleć, że następnego dnia też będzie znów jutro...

a tymczasem wracam wieczorem/po południu do domu, chwila nieuwagi i już ląduję pod kołderką, zasypiam tuż po przyłożeniu głowy do poduszki i znów mamy ranek.
dzień podobny do dnia. i tak się kręci.

dziś omal rano się nie spóźniłem, zasłuchawszy się w nowe piosenki z glee.
choć z nimi dzień o wiele lepszy. radośniejszy.
tylko potem dziwnie patrzą czasem gdy mruczę pod nosem i dziwnie, w sobie znanym rytmie, mimochodem się kiwam.

8 komentarzy:

  1. Ja dziś myślałem, że zaspałem. A to wszystko dlatego, że ostatnio jak wstawałem o 5 to było jeszcze ciemno :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie wiem jak to tak mozna w srodku nocy wstawac :P

      Usuń
  2. pamiętaj że z 29 na 30 zmieniamy czas na letni, śpimy krócej o godzinę :x
    i odżywiaj się proszę dobrze żebyś nie zmarniał mi w tym biegu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i Ty mnie dobijac musisz...
      odzywiam sie az za dobrze pewnie i potem waga krzyczec bede jak na niej stane :(

      Usuń
  3. Mnie glee ostatnio niesamowicie nudzi - to wszystko przez te dlugie i bezsensowne przerwy w nadawaniu ;)

    OdpowiedzUsuń