sobota, 20 kwietnia 2013

sobota

porcja porannych wzruszeń z glee zaliczona.
czas na obiadowe zakupy i zamiatanie wszystkiego z biurka przed łikendem majowym, który zaczynamy już we wtoek czy też środę.
zatem - łikendowo - do papierów :D
bo jakoś na kolejną wizytę w galerii chwilowo - mimo jednak konieczności - nie mam ochoty. zupełnie jak nie ja o_O

3 komentarze:

  1. nie masz ochoty na zakupy? matko, może Ty umierasz?:P

    a co do Glee, chyba nie mówisz o odcinku ze "strzelaniną"?:D ja tam na tym odcinku wynudziłem się i to jak :D no dobra, może tylko Tina i Blaine mnie lekko wzruszyli :P

    OdpowiedzUsuń
  2. mowie o najnowszym odcinku, a nie tym sprzed tygodnia, Ajs, jak mozesz byc tak glee-zacofany?! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. wybacz :P idę obejrzeć ostatni zatem :D

    OdpowiedzUsuń