chyba że nie wie czego szuka.
[agnieszka włodarczyk - bez makijażu]
tak, znowu mam problem. znowu mam okazję do marudzenia i narzekania. ale nie wykorzystuję w tym celu - jak co niektórzy - pogody i nachodzących chłodnych jesiennych wieczorów i poranków, acz bardzo poważne powody.
nie wiem co z moimi studiami. bo się w kulturoznawcę młodego zaczynam bawić, ale jakoś bez większego przekonania. a i w prawniczej piaskownicy ciągle siedzieć trzeba. a skoro już w niej jestem to trzeba by się wreszcie na jakieś seminarium zdecydować. stosując oczywiście zasadę mniejszego zła. jeśli ona w tym wypadku będzie choć trochę skuteczna. w każdym razie jak nie miałem pojęcia na co iść, tak nie mam go nadal. nawet najbledszego. stąd proponuję sondę w komentarzach: 'prawo konstytucyjne vs. prawo ochrony środowiska'. co pjotruś wybrać ma?! głosujcie misie pysie ;)
zgodnie ze starą maksymą: 'jeśli nie wiesz jaki obrazek wrzucić, wrzuć zaka', takowy ląduje i dzisiaj. a brak pomysłu bierze się tylko i wyłącznie stąd i znajduję się obecnie w ferworze walki ze stertami ubrań, przetworów i innych cudów koniecznie potrzebnych mi na nadchodzący rok. tak zwane pakowanie w toku. sama radość, sama irytacja, bo oczywiście części rzeczy nie mogę znaleźć, nie pamiętając gdzie zostały schowane na początku lipca. istna apokalipsa!
z dobrych rzeczy, dopiąłem wreszcie mój harmonogram, co ma swe złe strony oczywiście także, albowiem okazało się, że mam zajęcia pięć (cyferkowo: 5) dni w tygodniu, a co za tym idzie nie mam wolnych piątków :( co najstraszliwsze trzy razy mam na 8 a dwa na 9. jeszcze się rok nie zaczął, a mi się już odechciewa. apokalipsa do kwadratu!
apokalipsy do sześcianu póki co chociaż na horyzoncie nie widać :)
ale jest zimno i deszczowo. nie tak wyobrażałem sobie złotą, polską jesień. może wraz z przetransportowaniem się na stałe do krk pogoda zacznie mi sprzyjać i nie będę musiał radośnie nad kałużami z parasolem w ręku przeskakiwać. (wiem, miałem na ten temat nie narzekać).
(...)
[agnieszka włodarczyk - bez makijażu]
tak, znowu mam problem. znowu mam okazję do marudzenia i narzekania. ale nie wykorzystuję w tym celu - jak co niektórzy - pogody i nachodzących chłodnych jesiennych wieczorów i poranków, acz bardzo poważne powody.
nie wiem co z moimi studiami. bo się w kulturoznawcę młodego zaczynam bawić, ale jakoś bez większego przekonania. a i w prawniczej piaskownicy ciągle siedzieć trzeba. a skoro już w niej jestem to trzeba by się wreszcie na jakieś seminarium zdecydować. stosując oczywiście zasadę mniejszego zła. jeśli ona w tym wypadku będzie choć trochę skuteczna. w każdym razie jak nie miałem pojęcia na co iść, tak nie mam go nadal. nawet najbledszego. stąd proponuję sondę w komentarzach: 'prawo konstytucyjne vs. prawo ochrony środowiska'. co pjotruś wybrać ma?! głosujcie misie pysie ;)
zgodnie ze starą maksymą: 'jeśli nie wiesz jaki obrazek wrzucić, wrzuć zaka', takowy ląduje i dzisiaj. a brak pomysłu bierze się tylko i wyłącznie stąd i znajduję się obecnie w ferworze walki ze stertami ubrań, przetworów i innych cudów koniecznie potrzebnych mi na nadchodzący rok. tak zwane pakowanie w toku. sama radość, sama irytacja, bo oczywiście części rzeczy nie mogę znaleźć, nie pamiętając gdzie zostały schowane na początku lipca. istna apokalipsa!
z dobrych rzeczy, dopiąłem wreszcie mój harmonogram, co ma swe złe strony oczywiście także, albowiem okazało się, że mam zajęcia pięć (cyferkowo: 5) dni w tygodniu, a co za tym idzie nie mam wolnych piątków :( co najstraszliwsze trzy razy mam na 8 a dwa na 9. jeszcze się rok nie zaczął, a mi się już odechciewa. apokalipsa do kwadratu!
apokalipsy do sześcianu póki co chociaż na horyzoncie nie widać :)
ale jest zimno i deszczowo. nie tak wyobrażałem sobie złotą, polską jesień. może wraz z przetransportowaniem się na stałe do krk pogoda zacznie mi sprzyjać i nie będę musiał radośnie nad kałużami z parasolem w ręku przeskakiwać. (wiem, miałem na ten temat nie narzekać).
(...)
prawo konstytucyjne lepiej brzmi jakby co :D ;P
OdpowiedzUsuńnarzekania na pogodę miało nie być a tu co?:P no wiesz ;D
i do boju studencie - bo już chyba miałeś jakieś zajęcia, co? ;P
dobrze, że zauważyleś, że jednak narzekasz na pogodę. trzeba, bo to masakra jakaś co za oknem się dzieje. dobrze, że kaloryfery ciepłe się zrobiły.. :)
OdpowiedzUsuńpolecam prawo ochrony środowiska, chwalę się, że mam tylko jeden dzień zajęć, a jak następnym razem nie będziesz miał pomysłu na obrazek, to zapytaj mnie. co prawda wiem, że ostatnio trudno ze mną się skontaktowac, ale próbować warto.
jednak padłem, wieczór przespałem, prania nie zrobilem.. ech
@ sans: na pogodę to tak mimo woli się jakoś narzeka trochę w sumie :D trudno nie narzekać, jeśli robi się to od urodzenia ;]
OdpowiedzUsuńjeszcze na żadnych zajęciach w tym roku nie byłem :D
@ neg: mi tam nic się ciepłego nigdzie nie zrobiło :(
jeden dzień zajęć - zgiń, przepadnij! już Cię nie lubię :<
a jakie masz obrazkowe pomysły:> bo ja nie mam póki co żadnych...
przeca internet jest pełen ciekawych obrazków!
OdpowiedzUsuńa żeby zrobiło się ciepło.. można się ubrać, można się zesikać, można.. :D:P
zesikać... jakiś nowy fetysz :> (to chyba tylko możliwe po zabawach z ogniem ;p)
OdpowiedzUsuńa gdzie są te ładne obrazki wg Ciebie ;>
no ale jak to gdzie? lepiej pytac gdzie ich nie ma! ładnych obrazków w necie dostatek :P
OdpowiedzUsuńpokaż mi drogę do nich ;p
OdpowiedzUsuńnp tu http://tbiet.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńa potem po sznurkach dojdziesz dalej :)
potem będziemy mieli takie same obrazki ;p
OdpowiedzUsuń+ zakusia tam nie ma :(
ale chyba o to w tym wszystkim chodzi, żeby go nie było :)
OdpowiedzUsuńa o dublowanie obrazków sie nie martw - jest ich wystarczająco dużo, żeby dla nas obu starczyło, i jeszcze pewnie zostanie..
to smutne że ni lubisz zakusia :(
OdpowiedzUsuńa niektóre obrazeczki całkiem ładne, nawet bardzo. kto wie, kto wie, może coś wyląduje u mnie kiedyś ;D