wtorek, 5 sierpnia 2014

odhaczamy

cośtam z listy się ruszyło i odhaczyło, może nie to co najważniejsze, ale mam nadzieję, że się rozkręcę.
prasowanie w 85% zakończone, sterta prawie zlikwidowana; porządki też zaprowadzone.

byłem nawet na randce. wrażenia jak po zupie pomidorowej. całkiem jadalna, ale czy mam ochotę na dokładkę to nie wiem; zupa jak zupa. wrażeń nie pozostawia.

i nawet wizytówkę ortodonty odkopałem, teraz tylko zmusić się trzeba do wybrania numeru i umówienia się na wizytę.

4 komentarze:

  1. ja uwielbiam zupę pomidorową ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. odhaczaj, odhaczaj, bo większość punktów nawet sensownych na tej Twojej liście :P

    przez Ciebie zachciało mi się na randkę :D ale Mr. Right mnie nie zabierze pewnie ;P

    PS: a Atlu ma rację, pomidorówka dobra, więc nie wybrzydzaj :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczalem od tego co najprostsze, z reszta juz tak hop siup nie bedzie :x
      ja Cie moge wziac zawsze na randke :D :D
      ja chyba wole rosol jednak ;p

      Usuń