cośtam z listy się ruszyło i odhaczyło, może nie to co najważniejsze, ale mam nadzieję, że się rozkręcę.
prasowanie w 85% zakończone, sterta prawie zlikwidowana; porządki też zaprowadzone.
byłem nawet na randce. wrażenia jak po zupie pomidorowej. całkiem jadalna, ale czy mam ochotę na dokładkę to nie wiem; zupa jak zupa. wrażeń nie pozostawia.
i nawet wizytówkę ortodonty odkopałem, teraz tylko zmusić się trzeba do wybrania numeru i umówienia się na wizytę.
W TYTULE - pocałunki/kisses
10 lat temu
ja uwielbiam zupę pomidorową ;)
OdpowiedzUsuńmi rzadko kiedy smakuje :X
Usuńodhaczaj, odhaczaj, bo większość punktów nawet sensownych na tej Twojej liście :P
OdpowiedzUsuńprzez Ciebie zachciało mi się na randkę :D ale Mr. Right mnie nie zabierze pewnie ;P
PS: a Atlu ma rację, pomidorówka dobra, więc nie wybrzydzaj :P
zaczalem od tego co najprostsze, z reszta juz tak hop siup nie bedzie :x
Usuńja Cie moge wziac zawsze na randke :D :D
ja chyba wole rosol jednak ;p