23. sierpnia stuknęły mi trzy lata blogowej obecności i to jest chyba idealna okazja do zakończenia bieżącej działalności tutaj. (albo choć poważnego ograniczenia). powodów nazbierać się może kilka, ale mniejsza o nie. przede wszystkim wypaliła się inwencja i chęci do tworzenia, a szkoda siebie męczyć i czytających, otwierać-zamykać w zależności od humoru, wszak reanimacja nieboszczyka nie przynosi efektów zwykle, a na cuda nie ma co liczyć.
osobom poznanym za pomocą tego medium dziękuję, że są.
czytającym i sobie dziękuję za wytrwałość.
i może do zobaczenia gdzieś w sieci, a może nie.
3majcie się ciepło!
[...]
piti, będę tęsknić :*
OdpowiedzUsuńsmutno :>
OdpowiedzUsuńAle się porobiło
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego uroczemu trzylatkowi :)
fajnie było czytać :))
OdpowiedzUsuńI co ja teraz będę czytał?! No co?!
OdpowiedzUsuńAż Ci znicz zostawię :p
[*]
I żadne 'może" do zobaczenia, tylko koniecznie i na pewno do zobaczenia ;)
najlepszego dla bloga - chciałoby się napisać, ale na co życzenia denatowi? nie męczyłeś nigdy... jednakowoż napiszę szczere DZIĘKUJĘ!
OdpowiedzUsuńkszyh
Wrocisz po przerwie z nowymi pomysłami:)
OdpowiedzUsuńja jebie... przeciez nie piszesz dla mnie czy tez dla tych wyżej komentujących... piszemy dla siebie... czytelnicy są albo ich nie ma. pisz wiec zatem co w duszy ci gra kiedy tylko chcesz!
OdpowiedzUsuń