poniedziałek, 27 stycznia 2014

śniadanie

leniwy niedzielny poranek, lekko spokojnie prószący śnieg.
smaczne śniadaniowe miejsce w sercu budzącego się kazimierza.
kelnerka [dając kartę]: english?
liam & zdziwiona mina + uniesiona brew: nie.
kelnerka: bo nie wyglądaliście na polaków.

można to chyba uznać za dziwny komplement :D ale i na tym skończyły się sprawy warte uwagi; pani była bardziej zainteresowana podrywaniem przylazłych później lesb...
zdecydowanie wolę być obsługiwany przez gejów. szczególnie tych nazbyt miłych.

6 komentarzy:

  1. O, zapomniałem o tym, że jesteśmy tacy "international".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, też zauważyłem, że niektóre panie les nie bardzo radzą sobie z agresją wobec facetów, bez względu na ich orientację. Nieprzyjemne to, odpychające i smutne.
      Za to światowego looku - powinszować, powinszować! :-)

      Usuń
    2. @bleu - to ta Twoja fryzura.
      @aberfeldy - lesby same w sobie sa odpychajace :x; dziekowac :)

      Usuń
  2. hmm.. nie bardziej dziwny niż 'worek kartofli', a już na pewno przyjemniejsze skojarzenia powodujący

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to sie tyczylo tylko masy a nie czegokolwiek innego! juz juz, nie rozpamietuj niepotrzebnie ;*

      Usuń
    2. pamiętać będę, ba, pewnie wypomnę nie raz jeszcze; dobrze, że innymi metodami komplementy potrafisz nadrobić ;-)

      Usuń