
[will young: simple philosophy]
otóż przyszło mi się ponownie mierzyć ze stosem podręczników, kodeksów, kserówek, notatek i innych o arcyinteresującej treści papierów. bo świat jest zły, bo sprawdzającym egzamin nie spodobał się mój charakter pisma, albo kolor długopisu, bo mieli gorszy dzień albo za słodką kawę z za małą ilością mleka. cokolwiek i jakkolwiek, w każdym razie postanowili popsuć mi tak zwane wakacje. więc brawa dla tych państwa. brawa także należą się Panu z Zoologicznego, który jest głównym sprawcą czerwcowego rozproszenia mojej uwagi, huśtawek nastojów (raczej huśtaweczek, bo nie jest rzeczą dziecinnie prostą i banalnie łatwą posiąście na to wpływu, ale jemu się udało. czy też udawało), wielkiej straty czasu (tego, który powinien być przeznaczony na wiadomo jaki cel) i summa summarum wydarzeń skutkujących tym, że postawić mogłem pytanie jak w tytule posta.
(pan ten zapewne doczeka się w swoim czasie dość obszernego studium przypadku, ale jednak nie tym razem. jak nie będę miał totalnie o czym pisać, może popełnię kilka akapitów na temat jacy to chłopcy są wstrętni, podpierając się chociażby przykładem jego - jakże niecnego - postępowania).
jednakże brak wakacji sensu stricto (czyli tych kręcących się wokół nic-nie-robienia) w żadnym wypadku nie przeszkodził mi w spoglądaniu - oczywiście tylko jednym okiem - na sopot festival. kto śpiewał, co śpiewał ani też kto i jakiego słowika otrzymał nie mam najbledszego pojęcia, bardziej skupiałem się na patrzeniu wygląd postaci na ekranie się pojawiających. co przykuło moją uwagę dnia pierwszego to:

ale żeby tchnąć choć odrobinę optymizmu w bezwakcyjny mój świat; dzięki temu wszystkiemu (może nie wliczając w to jednak magdy mołek) będę mógł się się pojawić w krk o miesiąc wcześniej niż jakbym zaczynał rok jako grzeczny i ułożony student zdający w wszystko w terminie. zakładając więc, że tym razem noga mi się nie podwinie, można zaryzykować tezę iż nie ma tego złego... ;)
(...)
..co by na dobre nie wyszło!:D
OdpowiedzUsuńtak bezczynnie i leniwie wakacje spędzić.. skandal! ja się nie wysypiam :(
OdpowiedzUsuńnatomiast mimo wszystko wolałbym mieć inny powód wcześniejszego pojawienia się w KRK niż ten, który masz Ty ;)
ps. południe minęło i co? ech ma być foch? ma być czy nie? :P
@ sux: brawo. jakby to był konkurs to miałbyś pewnie szansę na jakąś nagrodę. a tak co najwyżej możesz mieć z tego satyfakcję ;]
OdpowiedzUsuń@ neg: to się zamień! powód chętnie też oddam.
nie powiedziałeś o który konkretnie wtorek w południe Ci chodzi, ale bądź cierpliwy ;]
(Ci dam focha!)
Weeeee! Wygrałem satysfakcję!:D
OdpowiedzUsuńhmm, to wygląda na to, że ja na serio miałem wakacje - wylegiwanie się się do 12 w swoim łóżeczku pod pościelą w tygrysy to jest to :D no ale żeby za bardzo nie drażnić uczących się już nic więcej nie mówię :D no może oprócz tego, że nie przepadam zbytnio za panią ze zdjęcia, nie wiem jak obecnie, ale kiedyś taka troszkę za sztywna była - oczywiście sztywność ma czasem plusy, ale w jej wypadku nie miała :D
OdpowiedzUsuńnie chcę się zamieniać, wybacz :P poza tym też jestem ostatnio zarobiony..
OdpowiedzUsuńpoza tym jak można pisać notkę o 7 rano? Bosz:D
ps. focha nie będzie tym razem :)
@ sux: nie mniej jednak gratuluję ;]
OdpowiedzUsuń@ sansenoi: wylegiwanie się do 12 to moim zdaniem żadne dokonanie, ale pościel w tygrysy przebija wszystko!
pani jest nadal sztywna, chociaż jak donosi plotek sypnęła ostatnio pikantnym żarcikiem -> http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,6958415,Sprosny_zarcik_Molek_.html
@neg: żeby o 7 ;) a co do focha - ehhh, zawiodłem się na Tobie :P