środa, 22 kwietnia 2015

rzeka

rzeka sobie płynie. jak i czas.
zanurzając się w jednym lub drugim, w tym samym miejscu, ale w innym momencie, trafiamy już na coś innego.
jak zatem jest z tym wchodzeniem 2x do tej samej rzeki?
to nadal ta sama rzeka, czy już może inna w niej woda?

tylko czy ja potrafię pływać...

9 komentarzy:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=ICNDlPKTBsQ

    :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeka ta sama, woda inna.
    W nawiązaniu do poprzedniego wpisu. Na chuj Ci związek? Nie jestem, kiedyś tam byłem i teraz już nie chcę i jestem tego w pełni świadomy. To się nie udaje, a nieustające pasmo kompromisów tylko po to aby się seksić z tą samą osobą mnie nie rajcuje. Oczywiście nie neguję uczucia jakie się rodzi w kontaktach z tą drugą osobą, ale to w pewnym wieku ma swoje plusy, następnie i tak przechodzi do rutyny. Więc czy z powodu 3-5 lat uniesień przemodelowywać całe swoje życie?

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeka, nawet ta sama, może zaskoczyć, więc zawsze warto spróbować się w niej zanurzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wsadzilem paluszek nogi - za zimna woda, chyba mi sie nei chce :D

      Usuń
  4. odradzam. skorzystalem raz. nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby tak mowia i obiegowe prawdy, choc najlpiej sie uczyc na wlasnych bledach, ale nie wiem czy mi sie chce w sumie ;]

      Usuń
    2. serio misiek, porzuć ten pomysł :P to się nigdy nie udaje!

      Usuń